Smyki w scenerii wielkopolskiej wsi z przełomu XVIII i XIX wieku powitały
kalendarzową jesień.
Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach ukazał przedszkolakom
mieszkającym w mieście
piękno wiejskiego krajobrazu. Kontakt z żywymi zwierzętami sprawił Smykom
szczególnie dużo radości.
Wszystkie zadania GRY WIEJSKIEJ udało się przedszkolakom wykonać.
Najbardziej podekscytowani wyprawą byli najmłodsi- Różyczki i Koniczynki.
Dla wielu z nich była to pierwsza przedszkolna wycieczka.
Dzielnie podróżowali autokarem, a później maszerowali po malowniczej wsi z
"wężem-przewodnikiem".
Wycieczkę zakończył piknik w wiejskim sadzie przy XVIII-wiecznej karczmie.
Pogoda i apetyt dopisały!
Wszystkie Smyki marzą już kolejnej wyprawie za miasto.
POWITANIE JESIENI - 23 IX 2021
Smyki w scenerii wielkopolskiej wsi z przełomu XVIII i XIX wieku powitały
kalendarzową jesień.
Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach ukazał przedszkolakom mieszkającym w mieście piękno wiejskiego krajobrazu. Kontakt z żywymi zwierzętami sprawił Smykom szczególnie dużo radości.
Wszystkie zadania GRY WIEJSKIEJ udało się przedszkolakom wykonać.
Najbardziej podekscytowani wyprawą byli najmłodsi- Różyczki i Koniczynki. Dla wielu z nich była to pierwsza przedszkolna wycieczka.
Dzielnie podróżowali autokarem, a później maszerowali po malowniczej wsi z "wężem-przewodnikiem".
Wycieczkę zakończył piknik w wiejskim sadzie przy XVIII-wiecznej karczmie. Pogoda i apetyt dopisały!
Wszystkie Smyki marzą już kolejnej wyprawie za miasto.
Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach ukazał przedszkolakom mieszkającym w mieście piękno wiejskiego krajobrazu. Kontakt z żywymi zwierzętami sprawił Smykom szczególnie dużo radości.
Wszystkie zadania GRY WIEJSKIEJ udało się przedszkolakom wykonać.
Najbardziej podekscytowani wyprawą byli najmłodsi- Różyczki i Koniczynki. Dla wielu z nich była to pierwsza przedszkolna wycieczka.
Dzielnie podróżowali autokarem, a później maszerowali po malowniczej wsi z "wężem-przewodnikiem".
Wycieczkę zakończył piknik w wiejskim sadzie przy XVIII-wiecznej karczmie. Pogoda i apetyt dopisały!
Wszystkie Smyki marzą już kolejnej wyprawie za miasto.